piątek, 3 lipca 2015

Rozdział 2

 No dobra, 3 komentarze były....Czas zobaczyć naszą historię z trochę innej perspektywy...


Jestem wolny...Może nie tak wolny jak byłem zanim zostałem strażnikiem...Ale i tak jestem wolny. Nigdy nie dam się zmanipulować. Nigdy nie dam się omamić. Jestem wolny...

Uliczki tutaj są takie ciemne...Ale lubię w nich przebywać. Nie kręcą się tam żadne dzieciaki, więc mogę tutaj spokojnie pomyśleć.
Widziałem, jak coś się za mną ruszyło. Nie bałem się. W ogóle. Po prostu byłem ciekaw. Podszedłem bliżej i moim oczom ukazały się dwa zielone ślepia. Przez jakąś sekundę pomyślałem, że to jakiś potwór Mroka. Niektóre nadal chodziły po tej ziemi. Mieliśmy je ze Strażnikami usuwać, jeżeli taki by się pojawił. A ja nie miałem siły walczyć z tym stworem. Kiedy wyskoczył ze swej kryjówki wydałem z siebie piskliwy, aczkolwiek bardzo męski krzyk. To był kot. Tylko kot. Poślizgnąłem się i wpadłem do czegoś. Było tam ciemno. Nie widziałem nawet siebie. Nie słyszałem żadnych głosów. 
Spostrzegłem się, że siedzę, a ręce mam związane z tyłu. Nagle usłyszałem kroki. Za chwile stukot obcasów. Z głowy ściągnięto mi worek. Jasne światło pomieszczenia oślepiło mnie na dłuższą chwilę. Nagle ujrzałem rozmazaną postać. Wydawało mie isę, że to była...Nie to nie mogła być ona. W każdym razie wybiegła zaraz z pokoju. Potem słyszałem głos. Chyba jej głos...
-Każdy, tylko nie on. Każdy rozumiesz!
Kiedy mój wzrok doszedł już do siebie ujrzałem oddalającą się postać przez drzwi. Wszędzie rozpoznałbym te oczy. Te włosy...
-Chcę rozmawiać z Elsą

3 KOMENTARZE=ZACZYNAM PISAĆ NASTĘPNY ROZDZIAŁ

7 komentarzy:

  1. Pierwsza! Boże! El masz mi zaraz wracać do niego! Ale już!
    Weny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Elsa no co ty! ? Wracaj do Jacka, ale to już!! Super rozdział I czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  3. No 3 pisz jezu ciekawość mnie zżera skąd on ją zna może z nią chodził?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nominowałam cię do LA. Wszystko u mnie- kolorowydym.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Za krótki rozdział. Ja rozumiem, chciałaś cokolwiek dodać ale nie pisz na siłę. Popracuj nad rozdziałami.

    OdpowiedzUsuń